Imperium z papieru

Od dawna nurtuje mnie pytanie, w jaki sposób Ameryka ma podbić świat, jeżeli lawinowo rośnie tam liczba autystycznych dzieci?

Obecnie to jedno na czterdzieści, siedem lat temu było jedno na pięćdziesiąt młodych ludzi. Na każdego mieszkańca USA przypada pół kilo glifosatu rocznie. Do tego lawinowy skok operacji zmiany płci nie mniej przerażających niż pseudoeksperyment Johna Moneya z ubiegłego wieku; zjawisko, które prowadzi do rozpaczy, depresji, samobójstw, niszczenia rodzin. Poza tym jedzenie uprawiane i sprzedawane w owym wspaniałym kraju „wolności” nie przypomina już prawdziwej żywności, która rosła lub pasła się na łące. Kto w to nie wierzy, niech sobie posłucha choćby takiej rozmowy (link). Ten naród karmiony jest truciznami w największym stopniu, jak żaden inny. Przykłady można mnożyć.

To kto tam zostanie, by rządzić… i kim…?

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *