It’s good to be back, dear England!

Po wielu latach postanowiłam wybrać się ponownie do pewnego wyspiarskiego kraju, na północny zachód od Polski. Tam naprawdę żyje się inaczej.

Poniżej dokumentacja fotograficzna – jak zwykle nieco mniej według klucza „zabytkowego”, ale raczej poprzez subiektywny wybór ciekawostek.

uk1

Rzeźnik w Dewsbury, mieście na północy Anglii. Ich bekon jest obłędny.

uk2

Na cotygodniowym targu w Dewsbury można sprzedać dosłownie wszystko. Czasami za śmieszne wręcz pieniądze.

uk3

Sweterki dla dzieci, wydziergane ręcznie. Za 2 funty.

uk7

Okolice Canary Wharf w Londynie. Tu ciągle coś się buduje.

uk5

To się nazywa podejście do klienta: pub zaprasza, by sprawdzić oferowaną „gościnność”.

uk6

Jedna z moich ulubionych stacji metra. Tylko ciągle nie umiem przyzwyczaić się do polecenia „walk on left side”.

uk13

„Upiór w Operze” w Teatrze Jej Królewskiej Mości na West Endzie. Musical, na który warto wydać 25 funtów! (Warto nawet i nieco więcej.)

uk4

Nie wiem, jak tu można żyć, ale można 🙂

uk8

A to element ciekawej wystawy w muzeum Royal Naval College, Greenwich – można zajrzeć przez „lunetę” i zobaczyć sceny wieszania piratów (XVII, XVIII wiek).

uk9

Zgadzam się z tym całkowicie! Niech żyje (dobra) herbata!

uk10

Tego nie widać, ale te lalki naprawdę idealnie oddają sposób machania ręką Królowej (sklep w Royal Naval College).

uk14

Restrauracja Gail’s. Moja mina wyraża radość z fenomenalnego musu czekoladowego z malinami. 

uk11

Zdjęcie skłania jakoś do refleksji, przynajmniej mnie. 🙂

uk12

No, to się nazywa badanie zadowolenia klientów! (Lotnisko Luton)

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *