Podróże: subiektywny przewodnik na 2014 rok

Kocham Polskę, czuję się przywiązana do mojego kraju, ale miłością darzę także podróże. Poznawanie innych miejsc, kontekstów, ludzi, tradycji i smaków potrafi przerodzić się w prawdziwą pasję. Jest tak wiele zakątków świata, które warto zobaczyć! Może właśnie w tym roku? Oto lista 7 obiecujących, subiektywnie wybranych celów.

 

1. Bałkany.

Zdaję sobie sprawę, że to bardzo pojemne określenie, a w dodatku zakłada, że mamy dużo wolnego czasu. Czytając o historii Chorwacji, Bośni, Serbii czy Czarnogóry miałam zawsze nieodparte wrażenie, że jest to fascynująca, choć skomplikowana rzeczywistość. Jestem ciekawa, czy artykuły o silnych antagonizmach na tle narodowym i religijnym, oddają realia codziennego życia. Czy fakt, że chorwacka poczta nie doręcza przesyłek pisanych cyrylicą jest solą w oku serbskiej mniejszości? Czy widmo niedawnych wojen wciąż obecne jest w sercach i umysłach mieszkańców Bośni? Czy jako turystka mogę natrafić na tereny zaminowane, których nadal jest podobno pełno? Te pytania nie dają mi spokoju. Bałkany wydają mi się zachęcające również dzięki swojej muzyce. Gdy słucham utworów Bregovicia, Shantela i Markovicia wyobrażam sobie radosne uliczne biesiady w małych miejscowościach, zakrapiane dobrym lokalnym winem i rakiją. Chciałabym to sprawdzić!

656px-Balkan_topo_en

 

2. Azerbejdżan

Jest to miejsce, do którego ciągnie mnie już od dawna. Moje skojarzenia z nim to: naftowa prosperity Baku, język, który bardzo przypomina turecki, świeckie państwo, w którym dominuje islam (kolejne podobieństwo do Turcji), konflikt z Armenią o Górski Karabach oraz wieloletnie wpływy rosyjskie. W kraju tym mniejszości etniczne stanowią 10% populacji (są to Ormianie, Rosjanie, Tałysze – naród irański, Tatarzy i Lezgini). Sądzę, że Azerbejdżan może być ciekawą propozycją dla chcących poznać Kaukaz – zwłaszcza, że np. Gruzja jest w tej chwili celem coraz popularniejszym dla Polaków, a przez to bardziej masowym. Niestety wiza nie należy do najtańszych (jej koszt to 60 euro). Gdyby jednak komuś spodobał się Azerbejdżan, może za darmo uczyć się azerskiego w ambasadzie w Warszawie.

800px-Azerbajiani_landscape_-_Another_version

3. Korea Południowa

Kultura Dalekiego Wschodu fascynowała Europejczyków, czy szerzej – przedstawicieli kultury zachodniej – od wieków. Bieżąca sytuacja geopolityczna Korei czyni ją jeszcze bardziej atrakcyjną. Koreańskie społeczeństwo jest homogeniczne pod względem etnicznym, stąd też bierze się silne poczucie wspólnotowości (tzw. minjok – wspólnota narodowa, etniczna, rasowa), jednocześnie oparte na jedności przeciwko agresywnie nastawionemu sąsiadowi z północy. Koreańczycy przywiązują istotną wagę do ładu i porządku. Ich percepcja honoru została zobrazowana w ostatnich, tragicznych wydarzeniach związanych z zatonięciem pasażerskiego promu. Na przykład jeden z nauczycieli, który ocalał z tej katastrofy popełnił samobójstwo, ponieważ wstydził się faktu, że udało mu się przeżyć, a jego uczniom nie.

Ale Korea to przecież także wspaniała kuchnia. (Nigdy nie zapomnę wyprawy na nowojorską „Korean Street” – West 32. Street), gdzie jadłam cudowne, marynowane mięsa i warzywa, przyrządzane w grillu pośrodku stołu!) I tak jak Włosi wcinają ciągle pastę, tak dla Koreańczyków narodową potrawą jest ryż.

Dodatkową zachętą dla polskich obywateli jest fakt, że nie muszą posiadać wizy przy wjeździe do Korei w celach turystycznych (do 90 dni).

4. Malezja

Choć formalnie Malezja jest krajem islamskim, społeczeństwo jest zróżnicowane religijnie: poza meczetami w Kuala Lumpur można zobaczyć świątynie buddyjskie, chrześcijańskie kościoły i miejsca kultu Hindusów. Państwo uznaje wolność religijną nie-muzułmanów. Malezja jest ciekawym przykładem kraju, który charakteryzuje harmonia pomiędzy poszczególnymi grupami wyznaniowymi i etnicznymi. Ta fuzja różnych elementów wydaje się najbardziej atrakcyjna dla turystów.

Poza tym Malezja jest dawną kolonią brytyjską i wpływy dawnego kolonizatora są tam obecne. Jednocześnie kraj szybko się rozwija, stawia na edukację i rozwój biznesu. Argumentem dla ciepłolubnych istot jest fakt, że kraj znajduje się w równikowej strefie klimatycznej.

800px-Malaysian_Batik

5. Chile

Kraj o ogromnym potencjalne i jednocześnie najbardziej stabilne państwo w Ameryce Południowej. Część krajów na tym kontynencie wydaje się zbyt niebezpieczna (Kolumbia, Brazylia), inne nieco odstraszają z powodu nieuregulowanej sytuacji ekonomicznej (wysoka, galopująca inflacja w Wenezueli). Tymczasem Chile to kraj nie tylko ciekawy geograficznie, ale także kulturowo (mieszają się tam wpływy hiszpańskie, lokalne i europejskie). Widać to na przykładzie kuchni (z jednej strony – kukurydza i squash, z drugiej – cebula i czosnek; ale także bogactwo owoców morza).

Kolejnym ciekawym aspektem dla podróżnika o zainteresowaniach antropologicznych czy etnograficznych jest zróżnicowanie Chile: zamieszkują je zarówno autochtoni, jak i Metysi oraz potomkowie imigrantów (Niemców, Francuzów, Chorwatów, Włochów, Palestyńczyków i Żydów).

Polscy turyści mogą wjeżdżać do Chile bez wiz. Dodatkowo, przed wyjazdem warto się zapoznać z niezwykłymi historiami Polaków, których los przerzucił do tej odległej krainy.

1200px-Chilean_vineyard_in_Andes_foothills

6. Argentyna

Choć lada moment gospodarka tego kraju może ulec załamaniu, nie powinniśmy czuć się odstraszeni od pomysłu wyprawy do boskiego Buenos. Myślę, że atrakcyjność tego kraju wzrosła z powodu wyboru kardynała Bergoglio na papieża. A stolica Argentyny ma wiele do zaoferowania. Tango, yerba mate, stek z najlepszej argentyńskiej wołowiny; europejska architektura, długie tradycje piłki nożnej i wreszcie dulce de leche – pasta z mleka i cukru, której popularność porównywalna jest z masłem orzechowym w Stanach Zjednoczonych.

Poza Buenos warto udać się także na południe – do San Martin de los Andes, gdzie znajduje się polska cukiernia „Mamusia” założona przez Zbigniewa Fularskiego, niegdyś żołnierza Armii Krajowej. Podobno jest to słynna na cały kraj manufaktura wspaniałej czekolady.

800px-SAN_MARTIN_DE_LOS_ANDES_LACAR

 

7. Wschodnia Turcja

Wielu z nas zna Stambuł, część Ankarę, Azję Mniejszą, z pięknymi greckimi zabytkami sztuki starożytnej, ale konia z rzędem temu, kto wie coś o Wschodniej Anatolii. To część kraju, która pozostaje nieco zapomniana (świat powie więcej o protestach w Stambule, niż o codziennych dramatach ludności kurdyjskiej w Diyarbakır czy Şırnak). Nadal niewielu turystów odwiedza takie ośrodki jak Gaziantep – a jest to jedno z najstarszych, nadal zamieszkiwanych miast na świecie! Słynie też z produkcji pistacji.

Wschodnią Turcję polecam wszystkim, którzy poszukują czegoś innego i wiedzą, że kraj ten to tak naprawdę mozaika rozmaitych kultur: cywilizacji Armenii, wpływów Kaukazu, Persji i Bliskiego Wschodu. Co ciekawe, w ostatnich wyborach samorządowych burmistrzem miasta Mardin, została przedstawicielka syryjskich chrześcijan, 25-letnia Februniye Akyol. Nie można także nie wspomnieć o Van – mieście będącym ważnym ośrodkiem dawnej Armenii oraz historycznej stolicy tego państwa: mieście Ani, które czasy swoje świetności ma dawno za sobą. Postępująca degradacja tego miejsca uświadamia nam, że powinniśmy jak najszybciej je zobaczyć. Obecnie Ani to głównie turecka baza wojskowa – dlatego należy spodziewać się, że zwiedzanie może być ograniczone formalnymi restrykcjami. Lecz dzięki temu wschodnia Turcja staje się jeszcze bardziej ciekawa, prawda?

Powyższa lista siedmiu cudownych destynacji jest całkowicie subiektywna i polecana jest tym, którzy szukają mniej typowych pomysłów na spędzanie wakacji.

 

Anna Stępniak

 

 

 

 

 

 

Comments

comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *