W celebryckim Å›wiecie Å‚atwo coÅ› wydać drukiem, bo twarze znane z serwisów plotkarskich przekÅ‚adajÄ… siÄ™ na kolejne zyski dla ich sponsorów. Dlatego papier pokrywany jest niekoÅ„czÄ…cymi siÄ™ opowieÅ›ciami bez sensu – a to żona jakiegoÅ› polityka wyzna, że przyprawiaÅ‚a mu rogi, innym zaÅ› razem atrakcyjna prezenterka telewizyjna dbajÄ…ca o każdy aspekt swojego wizerunku opisze, jak bardzo lubi zwykÅ‚e, domowe życie wÅ›ród gotowania, prania i sprzÄ…tania w biaÅ‚ych rÄ™kawiczkach.
Z drugiej strony, w tak zwanych mediach spoÅ‚ecznoÅ›ciowych objawia siÄ™ wiele nieprzeciÄ™tnych, autentycznych talentów publicystycznych i pisarskich, ale ich sukces mierzony jest popularnoÅ›ciÄ… pojedynczego posta (żyje co najwyżej cztery dni), a to z kolei przekÅ‚ada siÄ™ na kilka tysiÄ™cy polubieÅ„, serduszek, dwukropków z de itp. W tym morzu – z jednej strony – grafomanii, a z drugiej zwykÅ‚ego lenistwa połączonego z przebÅ‚yskami talentu bardzo rzadko pojawiajÄ… siÄ™ autorzy, którzy majÄ… coÅ› do powiedzenia i dodatkowo podjÄ™li niewÄ…tpliwy wysiÅ‚ek przekazania czegoÅ› ważnego innym, po wielu miesiÄ…cach przygotowali maszynopis, a w koÅ„cu jakimÅ› cudem znaleźli wydawcÄ™ ich debiutu.
I takim wÅ‚aÅ›nie przypadkiem jest powieść zaledwie (niespeÅ‚na) dwudziestoczteroletniej Marii KÄ…dzielskiej pod tytuÅ‚em „Model”. Co wiÄ™cej, Autorka stawia sobie za cel powrót do idei PiÄ™kna i wokół niej konstruuje swój literacki Å›wiat. To także znaczÄ…ce, zwÅ‚aszcza, że od dziesiÄ™cioleci jesteÅ›my Å›wiadkami prób wmawiania nam, jak ożywcze sÄ… brzydota, wulgarność, brak kultury, Å‚amanie zasad; ciÄ…gle musimy sÅ‚uchać argumentów, że Å‚amanie konwenansów i przezwyciężanie klisz wszystkim nam „zrobi dobrze”. I nie chodzi nawet o to, że my jako odbiorcy czegoÅ› nie rozumiemy albo jesteÅ›my ograniczeni – chodzi o to, że skandal, obrazoburstwo i bluźnierstwo sÄ… zwyczajnie nudne i w kółko kopiowane (niczym legendarna już internetowa „pasta” o nazwie „mój stary to fanatyk wÄ™dkarstwa”).
Bohaterem „Modela” jest A. – mÅ‚ody chÅ‚opiec, który pewnego dnia zakochuje siÄ™ w MieÅ›cie i rozpoczyna karierÄ™ w wielkim Å›wiecie mody. CzytajÄ…c pierwsze fragmenty książki dostrzegamy, że KÄ…dzielska z zapaÅ‚em nawiÄ…zuje do wielkiej Å›wiatowej literatury (BuÅ‚hakow, Wilde), ale też umiejÄ™tnie obserwuje współczesne zjawiska spoÅ‚eczne (wpÅ‚yw wielkiego miasta na życie ludzi, przemysÅ‚ modowy jako obszar wÅ‚adzy i rywalizacji oraz przemiany tożsamoÅ›ciowe obu pÅ‚ci). Temu ostatniemu wÄ…tkowi poÅ›wiÄ™ca Autorka sporo uwagi, pokazujÄ…c Å›wiat chÅ‚opców i mężczyzn jako narcyzów najchÄ™tniej żyjÄ…cych solo, skoncentrowanych na wÅ‚asnych karierach i niekoÅ„czÄ…cych siÄ™ egoistycznych potrzebach. Z tym można polemizować, a nawet czasem zarzucić Twórczyni pewnego rodzaju naiwność, ponieważ w naszej części Å›wiata kobiety sÄ… tak naprawdÄ™ coraz bardziej samodzielne i przedsiÄ™biorcze, podczas gdy mężczyźni wykazujÄ… daleko idÄ…cÄ… sÅ‚abość, lÄ™k, niesamodzielność, zależność, zagubienie i tak dalej (duża w tym wina, niestety, matek). Ostatecznie jednak tytuÅ‚owy bohater książki odnajdzie w sobie bardzo wiele siÅ‚y i stanowczoÅ›ci, choć nie w sposób, jakiego kobiety by oczekiwaÅ‚y w konfrontacji z przyziemnymi, codziennymi realiami.
Autorka nieźle poradziÅ‚a sobie z konstrukcjÄ… rzeczywistoÅ›ci oraz dialogami, sprawnie stworzyÅ‚a dość wyraziste postaci. Widać, że wielokrotnie podejmowaÅ‚a refleksje dotyczÄ…ce rzeczywistoÅ›ci i potrafiÅ‚a wyciÄ…gnąć z tego wnioski. To wÅ‚aÅ›nie szanujÄ™ i polecam lekturÄ™ „Modela”. Ja z rozpÄ™du kupiÅ‚am aż trzy egzemplarze.
Anna Stępniak